FENG SHUI I MIEJSCA MOCY
Czy wiecie, że nauka analizy przestrzeni, pod nazwą geomancja, zapoczątkowana była również wieki temu w europie?
Pewnie niektórzy z was się zdziwią, gdyż tego typu analizami , pod kątem wykorzystania skumulowanych subtelnych energii na danym obszarze, zajmowali się już w średniowieczu Cystersi. Potrafili oni również poprzez stosowanie odpowiednich kształtów i symboli polepszać panujący układ promieniowań i wykorzystać go do wzmocnienia potencjału danej przestrzeni.
To były tzw. Miejsca mocy, na których wznoszono głównie klasztory, kościoły i zamki.
Cystersi posiadali ogromną wiedzę na temat energii Natury i kosmosu, wyspecjalizowani bracia szukali odpowiednich miejsc w których musiała istnieć duża koncentracja energii kosmicznych, zapewniająca zdrowe życie i ułatwiająca pracę wewnętrzną.
Położenie opactwa w dolinie otoczonej wodami, w pobliżu lasów dostarczających budulca, stało się wzorcem.
Ważnym elementem była również sama bryła klasztoru – jako prosta forma architektoniczna.
Podstawa estetyki cysterskiej zakładała piękno wewnętrzne .
Cystersi dobrze znali zasadę obliczania miejsc, które stanowiły tzw. czakramy – węzły w sieci energetycznej i transformatory subtelnych energii.
Miejsca mocy również można tworzyć – średniowieczni zakonnicy układali odpowiednio zwykłe polne kamienie, zabezpieczając w ten sposób teren przed ciekami wodnymi czy kumulując dobrą energię. Stąd bierze się niezwykła atmosfera skupienia w starych świątyniach.
W tych wyjątkowych miejscach zmienia się częstotliwość fal mózgowych, bez trudu przychodzą do głowy błyskotliwe myśli i odkrywcze pomysły a także mistyczne uniesienia.
Naukowo udowodniono, że na powierzchni naszego globu, podobnie jak na krysztale, istnieje rodzaj sieci posiadającej aktywne węzły.
Właśnie owe węzły pokrywają się z silnymi miejscami mocy na Ziemi a te z kolei zostały wykorzystane jako obiekty koncentrujące siły, które sprzyjały powstawaniu centrów cywilizacyjnych oraz istotnych dla rozwoju ludzkości obiektów.
Ludzie pielgrzymują więc do Rzymu, do Delhi, Mekki, Jerozolimy, Velehradu na Morawach, do Delf i oczywiście na Wawel do Krakowa.
Wawelski czakram albo – jak nazywają go niektórzy – gruczoł Ziemi wywiera podobno zbawienny wpływ na całą Europę Wschodnią. Jest także wiele innych, słabszych, ale równie istotnych miejsc mocy, w których – jak przekonują radiesteci – ma koncentrować się energia naszej planety.
W obecnych czasach wznosi się budynki sakralne i świeckie zazwyczaj bez uwzględnienia analizy energii przestrzeni, po prostu w przypadkowych miejscach.
Śmiem twierdzić, że właśnie stąd bierze się m.in. tak wiele problemów zdrowotnych i psychologicznych u ludzi, niemożliwość spełnienia i blokady przed maksymalnym wykorzystaniem swojej własnej mocy twórczej, fizycznej i duchowej.